zmagań ciąg dalszy :)
Moje próby z decupage nadal trwają w najlepsze. Brakuje mi wprawy i pewnych klamtków ale jakoś idzie ;) chyba.
Shabby chic miał być ale nie do końca chyba jest :(
Dziękuję za odwiedziny i miłe słowa :)
Pozdrawiam ciepło i słonecznie.
8 komentarzy:
Śliczna zawieszka :)
Jeśli mogę? Ze mnie co prawda żaden specjalista od decu, ale ja bym przed przyklejeniem serwetki wypolerowała obie warstwy farby drobnoziarnistym papierem ściernym, uzyskany w ten sposób efekt da wrażenie lekkości i fajnie by się to komponowało z wybranym motywem. Sam motyw bardzo mi się podoba i fajne kolory tła do niego dobrałaś.
W drugiej pracy zastanawia mnie ten szary kolor... To cieniowanie? Bardzo trudno wykonać ładne cieniowanie farbą. Ja polecam cień do powiek, albo tusze używane w scrapbookingu, delikatnie nakładać warstwy kawałkiem filcu, albo polaru.
Pozdrawiam.
..no zawieszka jak ta lala :D
No.. na moje oko, to idzie Ci świetnie.. Choć w tej drugiej chyba za dużo szarości wychodzi..
Ale ja wiesz, nie znam się.. :)
Wprawa czyni mistrza. Nieźle Ci idzie.Pozdrawiam serdecznie.
Powolutku, drobnymi kroczkami osiąga się mistrzostwo. Życzę Ci tego z całego serca.
Świetna praca !!!
No ja też próbowałam ostatnio po raz pierwszy spękań i nie spodobał mi się efekt więc starłam papierem ściernym i wtedy fajnie wyszło jak stare drzwi...
Idzie Ci całkiem dobrze , ja też czym więcej robię to lepiej wychodzi :)))
tylko się nie zniechęcać :)))
Prześlij komentarz